Reposted from hormeza
Reposted from hormeza
"Może przestałem się bronić, tak mi się wydaje. Ktoś powiedział, że zrobiłem się ociężały i ustępliwy. Że sam się pomniejszam. To wcale nie jest prawda. Myślę raczej, że znalazłem właściwe proporcje. Że z pewną pokorą zaakceptowałem swoje granice. Co uczyniło mnie miłym i trochę smutnym".
Ingmar Bergman "Sceny z życia małżeńskiego"
"Nie chc? nazywa? tego szcz??ciem, chodzi raczej o przymus bycia w nieustannym komforcie psychicznym. Nie ma tu wiele miejsca na pora?ki, na gorsze samopoczucie. Wmawia si? nam, ?e ka?dy tak mo?e, je?li si? tylko postara. A przecie? mo?liwo?ci cz?owieka s? ograniczone. Bo s? sytuacje ?yciowe, kiedy tego komfortu nie ma: straty, rozstania, trudne decyzje, ujemne bilanse ?yciowe, w których trzeba prze?y? uczucie pora?ki, smutku, bólu, ?alu, bezradno?ci czy tego, ?e si? nie sprosta?o. Nast?puje nieodwracalna zmiana, z któr? trzeba sobie jako? poradzi?".
Agnieszka Iwaszkiewicz
"Kochać kogoś, to jak wprowadzić się do nowego domu - mawiała Sonja. - Na początku człowiek zachwyca się tym, co nowe, każdego ranka się dziwi, że to należy do niego, jakby się bał, że w każdej chwili ktoś może wpaść przez drzwi i powiedzieć, że zaszła pomyłka, że wcale nam nie przysługuje takie piękne mieszkanie. Ale z biegiem lat fasada niszczeje, tu i ówdzie drewno pęka i już kocha się ten dom nie za to, jaki jest doskonały, tylko raczej dlatego, że nie jest. Człowiek uczy się jego wszystkich kątów i zakamarków. Jak otwierać drzwi, żeby klucz nie blokował się w zamku, kiedy jest zimno na dworze. Które deski w podłodze się uginają, kiedy się po nich stąpa, i jak otwierać drzwi szafy, żeby nie skrzypiały. To właśnie to, te wszystkie małe tajemnice sprawiają, że to naprawdę jest twój dom".
Read More »Więc spieszę zameldować, że na drzewie
zjawiły się perełki, zalążki czegoś
następnego. Ptaki już nie bardzo
korzystają z karmników. Zajęte
sprawami gniazd i przyszłych
jajek. Wojna ma się dobrze.
Nieustanny rozwój i pęczniejący regres.
M. Świetlicki, Raport