Reposted from hormeza
Reposted from hormeza
"A to są nasze ulice, tutaj się kochaliśmy, to
jest nasz akademik, nasza stancja, pokój, to tutaj
są strychy, na których czyniliśmy miłość.
A tam jest nasz park, ponieważ nie było
dla nas miejsca, więc nasza była ziemia, trawa
i przedmieścia, to jest to drzewo, ono na pewno
ma ślad. A tu leżeliśmy i tutaj rósł dziki szczaw,
który jadłem jak zwierzę, i tutaj jest kawiarnia,
w której piliśmy kawę, tanią, marną kawę, a tu piliśmy
wódkę, marną, dobrą wódkę. Legendarne miasto.
Jest most, przez który szedłem później, most lekki jak włos,
wiał wiatr i był listopad i czarna rzeka i niebo było jak węgiel,
miasto było czarne, zupełnie nie jak teraz, wszystko
było czarne i trzeba było otworzyć skórę, żeby ujrzeć kolor"
Tomasz Różycki "Żarłacze i mątwy"
Stracisz, zanim zyskasz.
Wierzyłaś w niemożliwa opowieść,którą utkałaś sobie w głowie. No i po co?