Reposted from hormeza
Reposted from hormeza
Wciąż nowe prace potwierdzają, że wspierające otoczenie jest najważniejszym pojedynczym czynnikiem chroniącym przed traumą.
Bezpieczeństwo nie może współistnieć z przerażeniem.
Gdy się boimy, nic nas tak nie uspokaja jak łagodny głos lub pewny uścisk kogoś, komu ufamy.
Przerażeni dorośli reagują na te same „pocieszajki” co dzieci: łagodny dotyk, kołysanie, zapewnianie, że ktoś większy i silniejszy wszystkim się zajmie, więc ty możesz spokojnie zasnąć.
Żeby dojść do siebie, umysł, ciało i mózg muszą być przekonane, że mogą się bezpiecznie rozluźnić. A ma to miejsce tylko wtedy, gdy czujesz się bezpiecznie na najgłębszym „trzewnym” poziomie i możesz sobie pozwolić na połączenie tego poczucia bezpieczeństwa ze wspomnieniami minionej bezradności.
Bassel van der Kolk
Co mi po tobie zostanie? te miasta
o szarym świcie i o białym zmierzchu.
Małe kawiarnie, grajek na ulicy,
bilet do metra, daleka melodia.
Wrzucałeś franki, szylingi i funty
do kapeluszy. Dawałeś monetę
starej kobiecie na znajomym dworcu,
ptaki karmiłeś skórkami od chleba.
Co mi po tobie zostanie? ta czułość
do starych ludzi. Błękitne koszule
zawsze spłowiałe. Ulubione płaszcze
zawsze z urwanym guzikiem i zawsze
dla moich ramion przydatne i czułe.
Co mi po tobie zostanie? ten bezruch
na fotografiach, ale jednocześnie
gesty i słowa szeptane pośpiesznie
do różnych kobiet, we wszystkich językach.
Może zostanie po tobie ta słabość
do pięknych twarzy, do różnych kolorów
skóry, sylwetek odmiennych i wzorów
pisma i jeszcze do odmiennych smaków.
Niebieski sweter. Zapach mokrej wełny. Read More »
I znowu był czerwiec – łagodne, długie, wolno gasnące wieczory, wieczory które tak wiele obiecują, że cokolwiek się z nimi zrobi, ma się zawsze wrażenie porażki, zmarnowanego czasu. Nie wiadomo, jak najlepiej je przeżyć. Iść przed siebie, albo może zostać w domu i siedzieć przy szeroko otwartym oknie, tak żeby ciepłe powietrze, nasycone dźwiękami lata, weszło do pokoju i zmieszało się z książkami, z ideami, z metaforami, z naszym oddechem. Ale nie, to także nie jest sposób, to nie jest możliwe. Można ich – tych niekończących się wieczorów – tylko żałować, kiedy już przeminą, kiedy dzień będzie coraz krótszy. Są nieuchwytne.
— Adam Zagajewski "Lekka przesada"
"Powtarzanie błędów – choćby niosło ze sobą ból – ma dla wielu ludzi hipnotyczny urok. Potwierdza to, co znajome".
Danuta Golec w rozmowie z Grzegorzem Sroczyńskim
"Coś czułem wyraźnie i czegoś zdecydowanie chciałem. A teraz wszystko się rozmydliło".
Tadeusz Konwicki "Mała apokalipsa"
"Czy trzeba to podkreślać? Nic tak nie rani, nie zatruwa, nie pognębia serca jak rozczarowanie. Bo rozczarowanie to ból zrodzony z rozwianej nadziei, porażka wynikająca ze zdradzonego zaufania, z odmiany zachowania kogoś, komu wierzyliśmy. Kiedy go doświadczasz, czujesz się oszukany, wyśmiany, upokorzony. Jesteś ofiarą nieoczekiwanej niesprawiedliwości, niezasłużonego bankructwa".
Oriana Fallaci "Kapelusz cały w czereśniach"
"Dlaczego czasami tak trudno jest rozmawiać? Zamiast prośby o wyjaśnienia serwujemy chłodne spojrzenia. Zamiast żartu - milczenie. Potrzebujemy rozmowy jak dobrego jedzenia, a dobrowolnie wybieramy emocjonalną anoreksję. W środku wszystko krzyczy: mów do mnie! obejmij mnie! kochaj mnie! A jedyne co wychodzi z naszych ust, to słowa nie mające żadnego znaczenia".
Jarosław Borszewicz